BLIŻEJ SIEBIE – DALEJ OD NARKOTYKÓW...
Być rodzicami nastolatka nie jest łatwo. Jeżeli jednak rozumie się i pamięta, że okres dorastania jest tak samo trudny dla rodziców, jak i dla dziecka - to połowa sukcesu.
Większość rodziców najbardziej boi się okresu, kiedy dziecko zaczyna dorastać. Zaczyna wtedy wymykać się spod kontroli, buntuje się, poszukuje nowych doświadczeń, a rodzice czują się bezradni, w dodatku mniej ważni dla dziecka niż jego rówieśnicy.
Wszyscy chcemy być dobrymi rodzicami i na ogół nie szczędzimy wysiłku, aby nasze dzieci były szczęśliwe.
Staramy się, chcemy dla dziecka jak najlepiej, a mimo to zdarza się, że spotykają nas rozczarowania, a dziecko sprawia kłopoty.
Uczeń 11-letni to jeszcze dziecko, 13-letni natomiast to już młody nastolatek.
Najważniejszy mechanizm rozwoju w tym okresie polega na stopniowym usamodzielnianiu i uniezależnianiu się od otoczenia.
Dzieci związane dotąd silnie z dorosłymi (rodzicami, a potem nauczycielami) zaczynają zwracać się w stronę rówieśników. Istnieje jeszcze duży autorytet rodziców i w wielu ważnych sprawach dzieci wciąż jeszcze do nich się zwracają, ale jednocześnie pojawia się silne poczucie przynależności do grupy. Powoduje to, że dzieci bardziej zaczynają słuchać siebie nawzajem, niż rodziców.
Wyraźny kryzys zaufania do rodziców pojawia się około 12 roku życia. Towarzyszy temu negatywizm, krnąbrność i nieposłuszeństwo wobec rodziców. 12 – 13 latkom wydaje się, że nie są już dziećmi, podczas gdy otoczenie nadal ich tak traktuje. Starają się więc za pomocą zachowania dać do zrozumienia otoczeniu, że są już dorośli i samodzielni.
Dla wielu rodziców takie przejawy niezależności mogą być bardzo trudne, ważne jest jednak utrzymanie kontaktu i możliwości porozumiewania się z dziećmi, gdyż w późniejszym okresie może być to jeszcze trudniejsze.
JAK BYĆ BLIŻEJ Z DZIECKIEM?
-Rozmowa jest podstawą dobrych kontaktów z dzieckiem, a podstawą rozmowy jest uważne słuchanie.
-Rozmawiaj ze swoim dzieckiem zawsze, wszędzie i o wszystkim. Im częściej z nim rozmawiasz, tym lepiej poznajesz jego świat, jego oczekiwania, marzenia, a także problemy, których nie można bagatelizować.
- Znajdź też czas, gdy chce się podzielić radością, sukcesem. Okaż swoje zadowolenie, pochwal, spytaj o szczegóły wydarzenia. Nie umniejszaj wagi sukcesu, powiedz, jaki jesteś z niego dumny. To mu dodaje wiary w siebie i jest zachętą do osiągania dalszych sukcesów.
- Stwarzaj warunki do luźnej rozmowy. Wykorzystuj naturalne chwile przy wspólnej herbacie, kolacji, na spacerze, stwórz nastrój do wieczornych „pogaduchów", proponuj wspólne spędzanie wolnego czasu atrakcyjne także dla niego.
- Rozmawiaj na każdy temat, nie unikaj trudnych spraw, nie bój się rozmawiać na trudne tematy.
Czego dorastające dzieci potrzebują od rodziców?
Dorastające dzieci potrzebują naszej dyskretnej obecności, dostępności i gotowości do udzielenia im pomocy. Wierzą, że w porę zareagujemy, gdy dzieje się coś niedobrego i znajdziemy sposób, aby rozwiązać problem.
- Chcą czuć, że są kochane, rozumiane i mogą liczyć na wsparcie rodziców.
- Chcą, aby doceniać ich wysiłki w osiąganiu sukcesów oraz chcą mieć pewność, że nie zostaną przez nas skrytykowane i odrzucone, gdy coś się nie uda.
- Chcą widzieć w nas swoich sojuszników, na których mogą liczyć w trudnych momentach.
- Chcą mieć pewność, że granice ich prywatności są przez nas respektowane.
Potrzebują jasno określonych reguł i konsekwencji w ich przestrzeganiu.
Nie da się wychować nastolatka bez stawiania mu pewnych ograniczeń. Wyznaczanie tych granic jest trudne, ale bardzo potrzebne. Dorastanie jest tak burzliwym okresem, że młody człowiek musi wiedzieć, na co się zgadzamy, a na co nie. Czasem buntuje się i próbuje przekraczać te ustalenia. Wtedy powinien dowiadywać się, jakie są konsekwencje tych zachowań. Stawianie ograniczeń wymaga od rodziców zaangażowania i traktowania poważnie wprowadzanych zasad. Tylko wtedy mają one sens i działają. Pozostawianie dziecku zbyt dużej wolności najczęściej nie sprawdza się.
Bywa, że mimo wielu wysiłków włożonych w wychowanie dziecka nasz kontakt z nim w okresie dorastania nie jest najlepszy. Jeśli dotychczasowe próby porozumienia się z dzieckiem nie powiodły się, należy podjąć nowe działania. Nie warto rezygnować z bliskości. Oboje tego potrzebujecie.
Mimo naszych starań dorastające dzieci rzadko zachowują się tak, jakbyśmy chcieli.
Wciąż stwarzają sytuacje, które nas niepokoją. Zmieniają zachowania, nawyki i sposób bycia. Przebywają gdzieś do późnych godzin, nie wiadomo z kim, nie uczą się tyle, ile naszym zdaniem powinny, zaniedbują swoje zainteresowania, nie chcą z nami rozmawiać.
To problemy związane z okresem dorastania i są one naturalnym elementem rozwoju, chociaż mogą nam się nie podobać. Dlatego nie zawsze należy reagować paniką na każdą zmianę w zachowaniu dziecka, bo nie musi ona oznaczać, że jest ono zagrożone narkomanią. Są jednak sytuacje, których nie wolno bagatelizować.
Masz prawo sądzić, że z dzieckiem dzieje się coś niedobrego, gdy zauważysz kilka z wymienionych niżej objawów równocześnie:
- oddala się od ciebie, staje się obce, mimo że wcześniej byliście blisko;
- wyraża niechęć do rozmów, unika kontaktu, kręci w rozmowie, kłamie;
- ma kłopoty z nauką, choć wcześniej dobrze sobie radziło, wagaruje;
- jest niecierpliwe, rozdrażnione;
- jest na zmianę pobudzone lub ospałe, sypia o dziwnych porach;
- znika często w ciągu dnia z domu pod dowolnym pretekstem i stara się unikać kontaktu po powrocie;
- wraca bardzo późno lub bez uzgodnienia nocuje poza domem;
- ma nowych znajomych, których nie chce zapraszać do domu;
- kwestionuje szkodliwość narkotyków, uważa, że powinny być zalegalizowane;
- ma nadmierny apetyt lub nie ma apetytu;
- ma przekrwione oczy, zwężone lub rozszerzone źrenice, przewlekły katar;
- w jego pokoju dziwnie pachnie, miewa fifki i fajki różnych kształtów, bibułki do skrętów, biały proszek, pastylki nieznanego pochodzenia, opalone folie aluminiowe, leki bez recept, nieznane chemikalia;
- z domu znikają pieniądze i wartościowe przedmioty.
Co robić, gdy okaże się, że chodzi o narkotyki?
Gdy masz pewność, że chodzi o narkotyki, zacznij działać, bo problem sam się nie rozwiąże.
Nie działaj jednak pod wpływem emocji, nie rozpoczynaj rozmowy, gdy dziecko jest odurzone.
Przygotuj się do rozmowy, zadbaj o to, by każde z was miało na nią czas.
Wysłuchaj, co ma do powiedzenia na swoją obronę, ale nie daj się zwieść łatwym tłumaczeniom.
Porozmawiaj o konsekwencjach i zagrożeniach wynikających z brania narkotyków, a także o presji i manipulacji ze strony grupy biorącej narkotyki.
Powiedz dziecku, że złamało zasady, zawiodło twoje zaufanie i wyjaśnij, jak źle się z tym czujesz. Ustalcie nowe reguły i stosuj zasadę „ograniczonego zaufania”, dopóki nie upewnisz się, że wszystko jest w porządku.
Rodzice mają decydujący wpływ na to, czy dziecko sięgnie po narkotyki.
Nie ma prostych i skutecznych recept na to, jak całkowicie uchronić dziecko przed narkotykami, ale jedno jest pewne:
IM LEPSZY MAMY KONTAKT Z DZIECKIEM,
TYM ŁATWIEJ USTRZEŻEMY JE PRZED NARKOTYKAMI
RADY DLA RODZICÓW:
Bądź przykładem, szanuj prawa dziecka, bądź konsekwentny, ucz...i rozmawiaj
- Bądź przykładem. Postępuj tak, by być wiarygodnym. Dzieci są dobrymi obserwatorami i łatwo zauważą, gdy nie robisz tak, jak mówisz.
- Wymagaj, ale stawiaj dziecku warunki możliwe do spełnienia.
- Bądź konsekwentny, aby dziecko liczyło się z tobą i wiedziało, że ustalone przez ciebie normy w ważnych sprawach muszą być respektowane.
- Poznaj przyjaciół i znajomych dziecka. Pamiętaj, że w tym wieku koledzy odgrywają ważną rolę i często mają duży wpływ.
- Szanuj prawo dziecka do własnych wyborów, opinii, dysponowania swoim wolnym czasem. Doradzaj, ale nie narzucaj swojej woli.
- Nie bądź nadmiernie opiekuńczy. Pozwól dziecku zdobywać doświadczenia; ono uczy się życia przede wszystkim robiąc nowe rzeczy, sprawdzając. Czasem popełnia przy tym błędy, bądź zatem czujny i w porę reaguj.
- Określ jasno zasady dotyczące zakazu stosowania środków odurzających i innych używek, ale sam też unikaj nadużywania leków, papierosów i alkoholu.
- Ucz jak przezwyciężać trudności i radzić sobie w trudnych sytuacjach. Dotyczy to także sytuacji, gdy ktoś proponuje narkotyki.
Materiały zebrała Marta Więckowska – pedagog szkolny