
23 czerwca świętowaliśmy Dzień Ojca, zaledwie miesiąc temu Dzień Matki… To dobry moment, aby przybliżyć Naszej Społeczności Szkolnej sylwetki i twórczość Rodziców Patrona Naszej Szkoły – Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Mama Stefania… Tata Stanisław… Co o Nich wiemy??? Biblioteka Szkolna „U Sowy Poczytajki” oraz koordynatorzy Projektu Edukacyjnego „Baczyńskim Połączeni” zachęcają do wspólnej podróży w przeszłość…
„Ojcze, broń dźwigam pod kurtką,
po nocach ciemno – walczę, wiary więdną.
Ojcze – jak tobie – prócz wolności może i dzieło,
może i wszystko jedno…”
STANISŁAW BACZYŃSKI – ojciec Krzysztofa Kamila, noszący pseudonim „Adam Kersten” oraz „Akst”, był polskim pisarzem, krytykiem literackim, publicystą i historykiem literatury. Ponadto wsławił się jako wielokrotnie odznaczany żołnierz Legionów Polskich, kapitan piechoty Wojska Polskiego, a także działacz socjalistyczny.
ŻYCIE RODZINNE: Stanisław urodził się 5 maja 1890 roku we Lwowie, był synem powstańca styczniowego. W 1911 roku 21-letni Stanisław ożenił się ze Stefanią (z domu Zieleńczyk), którą poznał we Lwowie podczas przyrodniczych studiów dziewczyny. Państwo Baczyńscy przez dłuższy czas nie mogli mieć dzieci, dlatego też urodzony 22 stycznia 1921 roku syn Krzysztof Kamil był tak wielkim cudem i radością dla obojga rodziców. Po ojcu Krzysztof Kamil odziedziczył nie tylko talent literacki, ale i wygląd: był równie przystojny, elegancki, miał lekko falowane, zaczesane do tyłu blond włosy oraz interesujące i smutne oczy. Stanisław Baczyński zmarł 27 lipca 1939 roku w Warszawie, nie doczekawszy niestety pełnego rozkwitu twórczości swojego utalentowanego syna. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Krzysztof Kamil dedykował mu wiersz „Elegia”, napisany w sierpniu 1939 roku, niedługo po śmierci ojca. Stanisław został także wspominany w kilku innych wierszach Patrona Naszej Szkoły, m.in. „Rodzicom”, „Deszcze”.
KARIERA WOJSKOWA: W czasie I wojny światowej Stanisław Baczyński działał w Polskiej Organizacji Wojskowej, a następnie pełnił służbę w Komendzie I Brygady Legionów. We wrześniu 1919 roku przeniesiony został do Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i brał udział w tajnych operacjach. Jako komendant pociągu sanitarnego nr 15 był szefem ochrony podczas prowadzonej w październiku i listopadzie 1919 roku trzeciej turze tajnych negocjacji polsko-bolszewickich. Miejscem negocjacji był właśnie pociąg sanitarny stojący na małej stacji Mikaszewicze na zapleczu polskiego frontu na wschodnim Polesiu. Porucznik Stanisław Baczyński należał do grona najbardziej zaufanych oficerów wywiadu. W czasie III powstania śląskiego kierował działaniami dywersyjnymi podgrupy destrukcyjnej „Południe”, części Grupy Destrukcyjnej Wawelberg prowadzącej działania specjalne. W 1924 roku był oficerem rezerwy 32 pułku piechoty w Twierdzy Modlin w stopniu kapitana. 6 czerwca 1931 roku „za pracę w dziele odzyskania niepodległości” został odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Nie był to jego jedyny order, Stanisława trzykrotnie odznaczono Krzyżem Walecznych, otrzymał także Złoty Krzyż Zasługi oraz Krzyż na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi.
PRACA ZAWODOWA I TWÓRCZOŚĆ: W latach 1929–1930 Stanisław Baczyński wydawał w Warszawie miesięcznik literacki „Europa”. Publikował także m.in. w czasopismach „Wiek XX” i „Lewy Tor”. Wśród dzieł, które napisał można wymienić takie tytuły, jak: „Sztuka walcząca”, „Syty Paraklet i głodny Prometeusz”, „Literatura piękna polski porozbiorowej”, „Losy romansu”, „Prawo sądu”, „Powieść kryminalna”, „Wiszary”, „Rzeczywistość i fikcja”.
„Myślałaś, Matko: On uniesie,
on nazwie, co boli, wytłumaczy,
podźwignie, co upadło we mnie, kwiecie
- mówiłaś – rozkwitaj ogniem znaczeń…”
STEFANIA BACZYŃSKA (z domu ZIELEŃCZYK) – matka Krzysztofa Kamila, była polską nauczycielką, poetką i autorką opowiadań oraz podręczników oświatowo-pedagogicznych dla dzieci, a także cenioną tłumaczką.
ŻYCIE RODZINNE: Stefania Zieleńczyk przyszła na świat 3 grudnia 1890 roku w Warszawie, w rzemieślniczej rodzinie zasymilowanych warszawskich Żydów. Była córką Maksymiliana, rzemieślnika czapnika i Karoliny z domu Hirszman. Studiowała we Lwowie, tam też poznała swojego przyszłego męża Stanisława Baczyńskiego, żołnierza Legionów Polskich, pisarza i publicystę. Para pobrała się w 1911 roku w Warszawie. Baczyńscy bardzo długo nie mogli mieć dzieci, a ich pierwsza córka Kamila niestety zmarła w niemowlęctwie. Urodzony w 1921 roku Krzysztof Kamil był tym wyczekanym i tak bardzo ukochanym dzieckiem, wyzwalając u Stefanii ogromne pokłady nadopiekuńczości – również ze względu na wątłe zdrowie. Chłopiec odziedziczył je właśnie po rodzinie matki, podobnie jak charakter. Zwłaszcza poczucie humoru miał po matce. Jednak to po obojgu rodzicach Krzysztof odziedziczył największy dar – talent literacki. Stefania rozpoznawała wielką wrażliwość jedynaka, była pierwszym recenzentem jego utworów i jego powiernikiem, a także nauczycielką – zaszczepiła synowi m.in. umiłowanie do literatury francuskiej. Pierwsze zbiory poezji z własnymi ilustracjami Krzysztof Kamil dedykował właśnie matce. „Sny dziecinne pachniały wanilią” – pisał w czasie wojny, w 1940 roku. Wracał wtedy myślami do beztroskiego, bezpiecznego, pełnego miłości świata sprzed wojny, którego uosobieniem była matka. „Ty przecież tylko rozumiesz mię naprawdę i kochasz mię całkowicie i nierozsądnie, tak właśnie, jak trzeba” – pisał Krzysztof Kamil Baczyński do matki. 4 sierpnia 1944 roku młody poeta zginął podczas walk w Powstaniu Warszawskim, jednak matka Krzysztofa uwierzyła w śmierć ukochanego jedyna dopiero podczas ekshumacji powstańczej mogiły – tożsamość syna rozpoznała po charakterystycznym medaliku z wizerunkiem Świętego Krzysztofa, który sama mu kilka lat wcześniej podarowała. Stefania przeżyła wojnę, w 1948 roku sporządziła testament. Fundusze pozyskane z wydania książek Krzysztofa i swojego męża oraz wszystkie swoje oszczędności przeznaczyła na „Fundusz Stypendialny im. K.K. Baczyńskiego” dla utalentowanych początkujących literatów. Pierwszym i jedynym stypendystą był Tadeusz Różewicz. Pieczę nad rękopisami syna powierzyła: Jarosławowi Iwaszkiewiczowi, Kazimierzowi Wyce, Jerzemu Turowiczowi i Jerzemu Andrzejewskiemu. Zmarła 15 maja 1953 roku w zakładzie opiekuńczym na Służewie. Pochowano ją, wedle życzenia, z medalikiem Świętego Krzysztofa, wydobytym w 1947 roku z powstańczej mogiły syna. Stefanię pochowano w kwaterze legionowej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie spoczywał jej mąż Stanisław.
PRACA ZAWODOWA I TWÓRCZOŚĆ: W 1918 roku Stefania ukończyła w Warszawie Kurs Pedagogiczny dla nauczycieli szkół elementarnych, z wynikiem bardzo dobrym. Pracowała jako nauczycielka metodyki, pełniła także funkcje kierowniczki szkoły ćwiczeń przy seminarium nauczycielskim. W latach 1922–1932 wykładała w Seminarium Nauczycielskim Katolickiego Związku Polek w Warszawie. Stefania Baczyńska była autorką podręcznika „Patrzę i opisuję. Część 3: Książka do ćwiczeń gramatycznych, ortograficznych i stylistycznych” oraz współautorką części pierwszej i drugiej. W historii literatury zapisała się także jako autorka książek i opowiadań dla dzieci, m.in. „Wacek i sześć jego siostrzyczek”, „Żoko za granicą: książka dla młodzieży”. Była również autorką opowiadań: „Medor”, „Zamarzłe paprocie”, „Matka”. Tłumaczyła także na język polski bajki dla dzieci rosyjskich i niemieckich pisarzy, m.in. autorstwa Kastner E., Kryłow I.A., Loebel J.
„Dzień czy noc – matko, ojcze – jeszcze ustoję
W trzaskawicach palb, ja żołnierz, poeta, czasu kurz.
Pójdę dalej – to od was mam: śmierci się nie boję,
Dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż…”
Stanisław i Stefania Baczyńscy, wychowując swojego syna na wrażliwego artystę, ale i odważnego patriotę, dali światu prawdziwy „diament”. Niewątpliwie warto o Nich pamiętać, wspominając życie i twórczość Krzysztofa Kamila Baczyńskiego – Patrona Naszej Szkoły…
PoczytajKa
* W powyższym artykule wykorzystano fragmenty wiersza „Rodzicom” K. K. Baczyńskiego.