
Nie od dzisiaj wiadomo, że we współczesnym świecie dąży się do automatyzacji pewnych procesów i czynności. Im więcej rzeczy da się zaprogramować – tym bardziej efektywnie człowiek może zarządzać swoim czasem. Jednym z takich udogodnień są niewątpliwie BOTy, które możemy spotkać na stronach internetowych, fanpagach czy komunikatorach, a od niedawna coraz częściej wykorzystuje się je także w komunikacji wewnętrznej różnych organizacji. 10 grudnia cały świat obchodzi Dzień Bota, w którym warto się zastanowić, jak wielkie znaczenie w naszym życiu odgrywa technologia i jak często na co dzień mamy już do czynienia ze sztuczną inteligencją.
Co to jest właściwie BOT?
BOT, zwany też robotem internetowym to aplikacja lub oprogramowanie, która uruchamia automatyczne skrypty podczas działań w Internecie. BOTy powstały, aby usprawnić ludzką pracę – miały wykonywać proste, powtarzalne zadania znacznie szybciej niż człowiek, który dzięki temu, mógłby skupić się na poważniejszych czynnościach. A zatem możemy z BOTami porozmawiać na czatach, za pośrednictwem sms-ów czy komunikatorów. Coraz częściej używa się ich także do rozwoju profili na portalach social mediów, gdzie komentują i lajkują w naszym imieniu zdjęcia lub aktywności innych użytkowników. Jeśli BOT został dobrze zaprogramowany – rozmowa z nim wygląda bardzo naturalnie i dopiero po jakimś czasie orientujemy się, że po drugiej stronie nie siedzi człowiek. Jednym zdaniem ujmując – BOT to zastępstwo człowieka. Z roku na rok znaczenie BOTów rośnie – dzisiaj możemy już śmiało mówić o sztucznej inteligencji, która w określonym zakresie – wyręcza nas np. w pracy, daje różnym organizacjom ogromne możliwości oraz wsparcie. Doszło jednak także do tego, że większość ruchu on-line generowana jest właśnie przez roboty internetowe, a tylko część z nich to BOTy dobre... Aplikacje i oprogramowania typu BOT można podzielić na trzy kategorie, którym przypisano kolory: BOTy dobre (białe), które powstały, aby usprawnić ludzką pracę, BOTy złe (czarne) wykorzystywane do nielegalnych praktyk oraz BOTy szare, które ciężko jednoznacznie przypisać do pozostałych dwóch kategorii.
DOBRE BIAŁE BOTY
Jedną z typowych „dobrych” aktywności wykonywanych przez BOTy jest zbieranie informacji. Są to tak zwane roboty indeksujące, zwane też przeszukiwaczami sieci, pająkami lub mrówkami – ściągają, analizują i archiwizują dane z wielu serwisów. Najczęściej są wykorzystywane przez duże bazy danych, wyszukiwarki internetowe, itp. Inne bardzo przydatne BOTy, to te wykorzystywane do komunikacji – jak ChatBOTy lub ChatterBOTy. Zadaniem tych programów jest prowadzenie rozmowy z Internautami za pomocą rozpoznawania i imitowania naturalnego języka. Stosowane są one głównie w komunikatorach i innych interfejsach internetowych. W ciągu pierwszego półrocza od dopuszczenia ich w aplikacji Messenger powstało ich aż 30 000, a do września 2017 roku aż 100 000!!! Są one też często używane przez firmy do usprawnienia komunikacji z klientami, gdzie konsultanci zostali zastąpieni przez automatyczne ChatBOTy, które udzielają konsumentom odpowiedzi na proste pytania. Przykładem bardzo złożonych ChatBOTów są też zautomatyzowani inteligentni asystenci, jak np. Google Assistant czy Siri.
SZARA STREFA BOTÓW
Zdarza się, że jednoznacznie sklasyfikowanie BOTów jako dobrych lub złych nie jest zadaniem łatwym. Zastosowanie BOTów w e-handlu budzi czasem kontrowersje. Specjalne programy przeszukują bowiem różne serwisy aukcyjne oraz strony sklepów internetowych, aby odnaleźć i umieścić w zestawieniu najlepsze okazje. Użytkownik często woli obejrzeć zamieszczone na takiej stronie porównanie niż przeklikiwać się przez tysiące podstron na głównym serwisie, a to prowadzi do tego, że traci on swoich użytkowników. Z kolei oferty zamieszczane w aplikacjach internetowych, takich jak Apple App Store czy też Google Play, powiązane są często z farmami BOTów, które pomagają im manipulować pozycjami zajmowanymi na liście lub nabijają pozytywne oceny i recenzje. BOTy używane są również w sieciach społecznościowych. Mają one naśladować ludzkie zachowania i tym samym podbijać statystyki poszczególnych osób i serwisów. Tego typu BOTy służą też do zwiększania liczby wyświetleń filmów na YouTube i innych stronach. Choć wymienionych wyżej przykładów szarych BOTów z pewnością nie można zaliczyć do tych pożytecznych, szkodliwość ich czynu jest stosunkowo niewielka, a ich działania nie są jednoznacznie sprzeczne z prawem, choć czasem naruszają postanowienia regulaminów różnych serwisów. Inaczej jest w przypadku ostatniej grupy BOTów.
ZŁOŚLIWE CZARNE BOTY
Z różnych BOTów, na które codziennie można natknąć się w Internecie, zdecydowanie najgorsze są te złe, zwane także złośliwymi. Ich działanie przebiega najczęściej bez wiedzy Internauty, a efekty ich aktywności mogą być bardzo poważne. Wyszczególniamy tutaj m.in.
SpamBOTy, a więc oprogramowanie zalewające skrzynkę odbiorczą użytkownika masowymi ilościami niechcianego spamu lub rozsyłające ogromne ilości linków reklamowych zmuszające Internautę do odwiedzenia danej strony. Inne złośliwe zautomatyzowane programy stworzone zostały po to, aby uzyskać mniej lub bardziej szczegółowe dane osobowe od administratora strony lub gości ją odwiedzających. Przykładem mogą być BOTy pobierające adresy e-mail z formularzy kontaktowych i ksiąg gości, lub też loginy i hasła ze stron logowania. Często takie dane są następnie wykorzystywane przez BOTy rejestracyjne, które używają wykradzionych w ten sposób danych, aby założyć fałszywe konta na innych serwisach, często na masową skalę. Dla przedsiębiorców korzystających z marketingu internetowego niebezpieczne są tzw. FraudBOTy, które powstały, aby zawyżać raporty przekazywane reklamodawcom. Nabijają one statystyki dotyczące liczby przejawów danej aktywności, za którą reklamodawca rozlicza się z nieuczciwym wydawcą. Najgroźniejsze dla użytkownika są natomiast tak zwane ZombieBOTy, a więc samorozprzestrzeniające się złośliwe oprogramowanie atakujące sprzęt i łączące go z serwerem centralnym, stanowiącym centrum dowodzenia.. Jak wynika ze statystyk ofiarą tego typu ataków padło chociaż raz podobno aż 9 na 10 stron internetowych. Ponadto bardzo dużym problemem są tzw. FakeBOTy, wykorzystywane przez ludzi robiących karierę na preparowaniu fałszywych informacji i rozprzestrzenianiu fake newsów w Internecie. Aby osiągnąć jak największy efekt branża ta wykorzystuje tysiące BOTów nakierowanych na media społecznościowe – to dlatego współcześnie borykamy się z zalewem fake newsów. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, jakie informacje o sobie publikujemy na naszych profilach społecznościowych i jakie informacje czy wiadomości najczęściej lajkujemy, ponieważ szare lub złośliwe BOTy mogą zakwalifikować nasz profil – po jego analizie – jako podatny na informacje typu fake news, przez co będziemy odbierać jeszcze większą ilość błędnych, fałszywych lub niesprawdzonych informacji. Natomiast od strony technicznej dbałości o sprzęt, warto sprawdzić czy nasze oprogramowanie antywirusowe na komputerze i innych urządzeniach mobilnych obejmuje ochronę przed złośliwymi BOTami.
W Dniu Bota warto sobie uświadomić, że sztuczna inteligencja to niewątpliwe osiągnięcie technologiczne, ale warto również postępować świadomie i mieć się przed nią na baczności oraz zadbać o swoje bezpieczeństwo informacyjne i techniczne. Nasz artykuł został przygotowany w ramach promocji zasad bezpiecznego korzystania z TIK, propagowanego przez Internetowe Centrum Informacji Multimedialnej działające w Bibliotece Szkolnej „U Sowy Poczytajki”.
Opracowała: P. Karykowska